Napisać powieść zwięzłą i nieprzegadaną jest sztuką. Opowiedzieć w ten sposób o przemocy w rodzinie – sztuką jeszcze większą. Pisząc o cierpieniu dzieci łatwo jest popaść w patos, egzaltację i schematy. Daniel Magariel zręcznie unika tych pułapek. Jego debiutancki Nasz chłopak to esencjonalna proza o dużej sile rażenia. Autor trzyma historię w ryzach i choć liczy ona niewiele stron, przy jej lekturze serce podchodzi do gardła.
Category - Literatura piękna
Jak obnażyć absurdalność płciowych ról? Po prostu je zamienić. W swojej powieści Siła Naomi Alderman odwraca „naturalny porządek rzeczy”, który zazwyczaj nie jest niczym więcej, jak zinternalizowanym, nieuświadomionym seksizmem. W jej książce to kobiety są społecznie (i fizycznie) uprzywilejowane – wyposażone w tytułową siłę, która daje im ogromną przewagę. Ten pomysł mógł być świetnym punktem wyjścia do rewelacyjnie rozegranej powieści, ale książka Alderman w pewnym momencie zamienia się w karnawał brutalności i czarno-białą wizję świata.
Tematem trzeciego numeru „Non/fiction. Nieregularnika reporterskiego” jest praca. We wstępie redaktorki zadają wszystkim autorom i autorkom numeru trzy pytania: 1) Praca to… (dokończ zdanie); 2) Kim chciałaś(-eś) zostać kiedy byłaś(-eś) dzieckiem?; 3) Ważna dla Ciebie książka / film wokół tematu pracy. To ostatnie pytanie zainspirowało mnie do napisania tego tekstu.
Szpadel Lize Spit zaczyna się jak kryminał. Jest tajemniczy list od dawnego przyjaciela i trup z przeszłości. Nie ma przyczyny ani okoliczności śmierci – do prawdy o nich dojdziemy długą, wyboistą drogą. Tytułowy szpadel budzi skojarzenia z narzędziem zbrodni i czekamy, aż, jak słynna strzelba Czechowa, zostanie użyty. Jednak wbrew temu, co zdaje się sugerować okładka oraz księgarniane kategorie, powieść Lize Spit nie jest kryminałem ani thrillerem. Szpadel to bolesna, momentami bardzo brutalna, książka o dojrzewaniu i okrucieństwach, do jakich mogą być zdolne dzieci. To również obraz osamotnienia i wewnętrznej degradacji człowieka po doświadczonej traumie, z którą nigdy sobie nie poradził.
Błoto Hillary Jordan to opowieść o tym, co przydarzyło się pewnego roku, tuż po II wojnie światowej, dwóm rodzinom mieszkającym na farmie w Missisipi. Rodziny te różnią się kolorem skóry i od samego początku wiemy, że fakt ten będzie miał największe znaczenie. Kolejne skrzypce grają dwa duże tematy: miłość i samotność. Błoto to powieść z ambicjami, ale jakość wykonania, niestety, pozostawia do życzenia.