Jak czytać uważnie? Część druga

Jak czytać uważnie? To jest druga część artykułu dla każdego, kto zastanawia się, co zrobić, żeby zapamiętać jak najwięcej z lektury na jak najdłużej.  Pierwszą część znajdziesz tutaj: Jak czytać uważnie? Część pierwsza.

Pierwsza część tego artykułu cieszy się dużą popularnością, co pokazuje, że wskazówki, jak czytać uważnie i koncentrować się na lekturze, są potrzebne i poszukiwane.

Z pierwszej części dowiesz się:

  • dla kogo są te artykuły;
  • co oznacza „czytać uważnie”;
  • jakie są cztery sposoby na to, by czytać uważnie.

W tym artykule znajdziesz jeszcze kilka podpowiedzi oraz, na koniec, garść przemyśleń na temat uważnego czytania.

 

Jak czytać uważnie? wskazówek ciąg dalszy

 

Zwracaj uwagę na język, nie tylko na treść

Dobrą praktyką uważnego czytania jest skupianie się nie tylko na tym, CO jest napisane, ale też JAK to jest napisane. Nie mam tutaj na myśli patrzenia na korektę (choć niedociągnięcia powodują zgrzyty podczas lektury), ale na kunszt językowy – autora oraz tłumacza (jeśli książka w oryginale jest obcojęzyczna).

Smakuj język, jakim jest napisana książka. Zwracaj uwagę na konstrukcję zdań, oryginalne przenośnie, przymiotniki, archaizacje. Zauważaj piękno języka oraz zręczność i precyzję autorów oraz tłumaczy w posługiwaniu się nim. To drugi, obok przeżywania samej akcji książki, wymiar przyjemności czerpanej z lektury.

 

Zaznaczaj, podkreślaj, notuj, powracaj

Wielu czytelników zaznacza cytaty albo robi własne notatki w książkach. To dobry sposób na wspomaganie uwagi i pamięci – pod warunkiem, że później powrócisz do tych notatek. Samo zaznaczenie nie jest równoznaczne z zapamiętaniem (co wie każda studentka i student, którzy kiedykolwiek zamalowali zakreślaczami kilometry kserówek). Trzeba do tego wrócić, zwłaszcza jeśli chcesz się czegoś z książki nauczyć.

Po zakończonej lekturze przeczytaj jeszcze raz zaznaczone fragmenty. Jeśli masz czas, możesz w innym miejscu wypisać cytaty. Czasem możesz złapać się na tym, że nie pamiętasz, o co ci chodziło podczas lektury i dlaczego wyróżniłaś/-eś dany fragment. Kiedy skończysz książkę i będziesz mieć pełen jej obraz, może się okazać, że jakiś cytat nie jest już nie tak istotny – za to ważniejszy jest ten obok.

Robienie notatek, zapisywanie cytatów i własnych przemyśleń na temat książki to nie tylko dobry sposób na to, by czytać uważniej, ale też na to, by przeczytana książka nie była czymś jednorazowym. 

Zwracam tylko uwagę, żeby nie przerywać czytania na wypisywanie cytatów. Lepiej przełożyć to na czas, kiedy już skończysz całą książkę, żeby się nie rozpraszać. Podobnie, gdy podczas lektury chcesz sprawdzić jakieś informacje. Jeśli ich brak nie utrudnia rozumienia treści, zanotuj to, co cię nurtuje i poszukaj odpowiedzi w czasie przerwy.

Gdy jednak w czasie lektury musisz sprawdzić pewne wiadomości, żeby móc czytać dalej, nie poświęcaj na to nie wiadomo ile czasu. Nie przekopuj internetu, krążąc od strony do strony, bo w ten sposób odciągasz się od książki. Jeśli rzeczywiście potrzebujesz zgłębić temat – to albo zrób sobie na serio przerwę, albo zajmij się tym później. Możesz za to zanotować wszystkie pytania, jakie przychodzą ci do głowy, żeby nie umknęło ci, co chcesz potem sprawdzić.

 

Rozmawiaj i opowiadaj o książkach

Jeśli masz taką możliwość, rozmawiaj z innymi o przeczytanych książkach. Niekoniecznie muszą być to osoby, które przeczytały tę samą książkę (choć takie wspólne dyskusje są wspaniałe, nawet jeśli każdy ma odmienne zdanie).

Możesz po prostu chcieć opowiedzieć swoim znajomym, co ciekawego przeczytałeś. Możesz chcieć streścić książkę swojemu partnerowi lub partnerce. Czytamy uważniej, gdy wiemy, że później będziemy się tym z kimś dzielić. Bardziej zwracamy uwagę na fakty, zwroty akcji, wyciągamy wnioski.

Co jeśli nie masz komu opowiadać? Opowiedz samemu sobie! Po skończonej lekturze odtwórz ją sobie w głowie, przemyśl co ci się podobało, a co nie. Wydaj własny osąd na temat książki i uzasadnij go przed sobą. Poświęć chwilę na „ułożenie” sobie książki w głowie, zamiast zamykać okładkę i brać się za następną pozycję.

 

Nie ma nic złego w porzuceniu książki

Nie wszystko, co będziesz czytać, przemówi do ciebie. To normalne. Z niektórymi książkami jest tak, że potrzeba dać im kilkadziesiąt stron na rozbieg, a później nie można się już od nich oderwać. Ale z innymi „nie klika”.

Jeśli książka zupełnie ci nie leży, zostaw ją. Nie ma nic złego w porzuceniu lektury, która całkowicie ci nie odpowiada i przez którą brniesz mozolnie, jak przez głębokie zaspy. Może powrócisz do niej w innym czasie? Do niektórych książek trzeba po prostu dojrzeć.

Nie bardzo rozumiem postawę, która każe uparcie trzymać się raz powziętych postanowień i doprowadzać sprawy do końca – nawet jeśli cele dawno straciły sens i nawet jeśli chodzi tylko o przeczytanie książki. Każdy ma prawo do zmiany zdania, zwłaszcza, jeśli odpowiada za to sam przed sobą. A czytamy przecież dla siebie, prawda? Szkoda zatem tracić czas na mało wartościowe lektury, gdy dookoła jest tyle dobrych książek!

Jeśli zaś książka jest interesująca i chcesz ją przeczytać, ale jest np. wymagająca (formalnie, emocjonalnie), możesz czytać ją na raty, robiąc przerwy i przeplatając ją innymi tekstami. Tak, żeby być w stanie czytać uważnie i nie tracić zapału do lektury.

 

Czy to ma sens?

Możesz sobie pomyśleć: czy to wszystko ma sens? Jeśli zwolnię i będę staranniej dobierać książki oraz czytać uważnie każdą z nich, to przecież w ciągu roku przeczytam ich mniej! Nie wyrobię się z moim wyzwaniem 52 książki na rok (jeśli bierzesz udział w takowym).

Prawda.

Tylko co z tego?

Warto odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań. Dla kogo czytasz? Dla siebie, czy dla innych? Czy czytasz po to, żeby się pochwalić statystykami; żeby umieszczać w internecie kilka recenzji tygodniowo; po to, by „być na bieżąco” (co jest złudne)? Jeśli czytasz dla przyjemności, to czytanie ma sprawiać przyjemność tobie, a nie innym. Jeśli nie jesteś w szkole i nie czytasz lektur – to czy ktoś będzie cię z przeczytanych książek rozliczał? Po co nakładać na siebie presję, kiedy zajmujemy się czymś, co ma być z korzyścią dla nas oraz formą relaksu?

Wiem, że obecnie jest duże ciśnienie na mierzalne wyniki – w każdej dziedzinie. Dotyczy to również przyjemności oraz czasu wolnego, który powinien być spędzany „efektywnie” (cokolwiek to znaczy). Nie wypada już tak po prostu leżeć i gapić się w sufit – a przynajmniej się do tego przyznawać. Trzeba wypoczywać „aktywnie”, robić coś produktywnego, i ma być tego dużo.

Jeśli chodzi o czytanie książek, to miarą produktywności jest jakość, a nie ilość. Uważność zamiast prędkości. Chodzi o to, żeby zapamiętać książkę na dłużej, umieć później o niej opowiedzieć, czy przywołać ją w rozmowie – a nie o to, by dopisać kolejną pozycję w rubryce „przeczytane”.

„Od teraz będę czytać uważnie!” – TAK, ale…

Na koniec chcę tylko zwrócić uwagę, że nie musisz wprowadzać w życie wszystkich moich podpowiedzi od razu. Wybierz parę wskazówek dla siebie, tych, które w największym stopniu pomogą ci czytać uważniej i zacznij zmieniać swoje nawyki czytelnicze. Dostosuj metody do siebie, a nie siebie do metod – ale bądź konsekwentna/-y. To nie zadziała w ten sposób, że przez jeden dzień będziesz czytać uważnie, z dala od smartfona, i natychmiast zobaczysz długofalowe efekty. Każda zmiana wymaga czasu. Tutaj chcemy zmienić nawyki naszego mózgu. To nie dzieje się z dnia na dzień.

Znajdź czas, który będziesz mógł/-a poświęcić tylko książce. Nie przesadzaj jednak z przygotowaniami i nie podchodź do tego perfekcjonistycznie. Nie musisz mieć nastrojowego światła, odpowiednio miękkich poduszek i herbaty w idealnej temperaturze, by zacząć czytać. Każda pora jest dobra na czytanie. Jeśli będziesz czytać uważnie, lektura tak cię pochłonie, że otoczenie przestanie mieć aż takie znaczenie.

 

Daj znać, które z moich podpowiedzi, jak czytać uważnie przypadły ci do gustu i które będziesz stosować. Albo dodaj w komentarzach jeszcze jakieś wskazówki od siebie 🙂

 

Pierwszą część tego artykułu znajdziesz tutaj:

Polub Slow Reading na Facebooku, by nie przegapić innych ciekawych artykułów!

(Visited 1 875 times, 1 visits today)