Tag - literatura amerykańska
Na swojej niekończącej się liście książek do przeczytania mam kilka tytułów, które z wielką chęcią zaczęłabym czytać natychmiast, ale… to nie takie łatwe. Przede wszystkim dlatego, że są bardzo trudno dostępne. Zostały wydane (ewentualnie wznowione) tylko raz, bardzo dawno temu. Niełatwo je dostać w bibliotekach, a jeśli pojawiają się na portalach aukcyjnych, to ich ceny momentami przyprawiają o zawrót głowy (najwyższa kwota, jaką ktoś sobie zażyczył za pierwszą z niżej wymienionych książek, to 190 zł!).
Dlatego, drodzy Wydawcy, mam takie uprzejme pytanie: może zechcielibyście wznowić poniższe tytuły? Proszę 🙂
Continue reading
Napisać powieść zwięzłą i nieprzegadaną jest sztuką. Opowiedzieć w ten sposób o przemocy w rodzinie – sztuką jeszcze większą. Pisząc o cierpieniu dzieci łatwo jest popaść w patos, egzaltację i schematy. Daniel Magariel zręcznie unika tych pułapek. Jego debiutancki Nasz chłopak to esencjonalna proza o dużej sile rażenia. Autor trzyma historię w ryzach i choć liczy ona niewiele stron, przy jej lekturze serce podchodzi do gardła.
Continue reading
Błoto Hillary Jordan to opowieść o tym, co przydarzyło się pewnego roku, tuż po II wojnie światowej, dwóm rodzinom mieszkającym na farmie w Missisipi. Rodziny te różnią się kolorem skóry i od samego początku wiemy, że fakt ten będzie miał największe znaczenie. Kolejne skrzypce grają dwa duże tematy: miłość i samotność. Błoto to powieść z ambicjami, ale jakość wykonania, niestety, pozostawia do życzenia.
Continue reading
Minęło dokładnie dziesięć lat od momentu, gdy Rebecca Solnit napisała swój esej Mężczyźni objaśniają mi świat. Wciąż popularny i udostępniany w Internecie, nadal adekwatnie opisuje pewną część naszej rzeczywistości. Esej ten użyczył tytułu całemu zbiorowi, wydanemu również w Polsce. Ten artykuł nie jest typową recenzja, ale rozważaniami na temat książki Solnit i tego, o czym pisze. A pisze ważne rzeczy.
Continue reading
Pierwszy bandzior Mirandy July to książka, w którą wpada się jak do pełnej dziwów króliczej nory z Alicji w Krainie Czarów – ale w wersji dla dorosłych. Otwierasz okładkę, czytasz pierwszy rozdział i… lecisz na łeb, na szyję, w głąb surrealistycznego świata Mirandy July, zastanawiając się, czy dalej może być jeszcze dziwniej. Po czym przekonujesz się, że jednak może – i to jak.
Continue reading