Już od pierwszych stron Fun Home Alison Bechdel jasne jest, że „funu” za dużo w tej opowieści nie będzie. Otwierająca scena zabawy kilkuletniej Alison z ojcem w samolot pełna jest napięcia; brak w niej zwykłej radości. Ojciec, bardziej niż na córkę, zwraca uwagę na to, czy dywan się ubrudził. Pozwala jej się ze sobą bawić tylko przez chwilę, ze zblazowaną miną czekając, aż będzie mógł wrócić do swoich zajęć. Fun Home to opowieść o poszukiwaniu miłości, odrzuceniu i trudnej sprawie zrozumienia drugiego człowieka i siebie samego.
Tag - relacje
Napisać powieść zwięzłą i nieprzegadaną jest sztuką. Opowiedzieć w ten sposób o przemocy w rodzinie – sztuką jeszcze większą. Pisząc o cierpieniu dzieci łatwo jest popaść w patos, egzaltację i schematy. Daniel Magariel zręcznie unika tych pułapek. Jego debiutancki Nasz chłopak to esencjonalna proza o dużej sile rażenia. Autor trzyma historię w ryzach i choć liczy ona niewiele stron, przy jej lekturze serce podchodzi do gardła.
Szpadel Lize Spit zaczyna się jak kryminał. Jest tajemniczy list od dawnego przyjaciela i trup z przeszłości. Nie ma przyczyny ani okoliczności śmierci – do prawdy o nich dojdziemy długą, wyboistą drogą. Tytułowy szpadel budzi skojarzenia z narzędziem zbrodni i czekamy, aż, jak słynna strzelba Czechowa, zostanie użyty. Jednak wbrew temu, co zdaje się sugerować okładka oraz księgarniane kategorie, powieść Lize Spit nie jest kryminałem ani thrillerem. Szpadel to bolesna, momentami bardzo brutalna, książka o dojrzewaniu i okrucieństwach, do jakich mogą być zdolne dzieci. To również obraz osamotnienia i wewnętrznej degradacji człowieka po doświadczonej traumie, z którą nigdy sobie nie poradził.
Rzeczy, których nie wyrzuciłem Marcina Wichy, czyli co rzeczy, których używamy, mówią o nas? Czy da się zrekonstruować prawdę o tym jacy byliśmy, patrząc na to, co po nas pozostało? Sądząc po książkach, jakie czytaliśmy, po tym, czym się otaczaliśmy, czy pisaliśmy piórem, czy długopisem… Żyjąc, gromadzimy te wszystkie rzeczy, które potem komuś – nawet tego nie chcąc – zostawimy w spadku. Co z nimi zrobić?
Podróżowanie z Beniaminem to jedyna wydana u nas książka Martina Vopěnki. Mariusz Szczygieł pisze o niej na okładce, że to jedna z najpiękniejszych czeskich powieści. Niestety, po przeczytaniu jej nie mogę się z nim zgodzić. Z tego co wiem, Czechów stać na więcej.