Zainspiruj się – Macierzyństwo non-fiction, Joanna Woźniczko-Czeczott

Dzień Matki to tradycyjnie okazja do wystawiania słodkich laurek. A ja mam dziś dla Was nielukrowaną wizję. Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego Joanny Woźniczko-Czeczott pokazuję tę trochę mniej słodką stronę współczesnego macierzyństwa, gdzie matka zostaje całkiem sama w domu z niemowlakiem, podczas gdy świat mknie dalej do przodu w zawrotnym tempie.

Woźniczko-Czeczott dobrze opisuje te monotonne, jednostajne godziny spędzone w domu z dzieckiem na przewidywalnych, powtarzalnych czynnościach. Nie każda mama musi spełniać się w stu procentach w całodniowej relacji jeden na jeden z małym dzieckiem. Podobnie jak Matka młodej matki Justyny Dąbrowskiej, Macierzyństwo non-fiction pokazuje, że zostając mamą, kobieta nie przestaje być człowiekiem. Dla niektórych kobiet, pomimo całej ich wielkiej miłości do dziecka, konieczność zawieszenia na kołku na jakiś czas swoich ambicji może być niespodziewanym i trudnym doświadczeniem. Bagatelizowanie tego i twierdzenie, że przesadzają, jest zwyczajnie nie fair.

Tutaj możecie przeczytać wywiad z Joanną Woźniczko-Czeczott.

Zatem dzisiaj Macierzyństwo non-ficition i cytat dla wszystkich Mam poskramiających rzeczywistość 🙂

 

ZAINSPIRUJ SIĘ to cykl, w którym dzielę się z Wami interesującymi cytatami z przeczytanych książek. Dla przyjemności i dla refleksji. Może zachęcą Was też do sięgnięcia po nowe lektury? 🙂

*

Macierzyństwo oficjalnie jest cudem. O trudnych sprawach dowiesz się po fakcie. (…)

No bo to jest trochę jak z wodą. Skaczemy do jeziora, a ona wściekle zimna. Więc ci na brzegu wahają się, skoczyć, czy nie skoczyć. My wiemy, że przemrozi im tyłki, ale machamy z wody i krzyczymy: dawaj, ciepła jest, ciepła!

Joanna Woźniczko-Czeczott, Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego, Czarne, Wołowiec 2012

Joanna Woźniczko-Czeczott, Macierzyństwo non-fiction, wyd. Czarne

Zapisz

Zapisz

(Visited 561 times, 1 visits today)